Ochrona biznesu

Ostra konkurencja panująca na rynku wzmaga zapotrzebowanie na profesjonalną ochronę firm. Ten proces będzie się nasilał, bo nadchodzi recesja, co zawsze skutkuje nieetycznymi zachowaniami i koniecznością wzmożenia czujności.

Tymczasem ten aspekt działalności firm nadal jest w Polsce niedoceniany, a przez wielu wręcz lekceważony. Dotyczy to przede wszystkim rodzimych przedsiębiorstw, których właściciele nie bardzo zdają sobie sprawę, że lekceważąc ochronę – lub powierzając ją mało profesjonalnym firmom – narażają się na bardzo poważne problemy. Bywa, że skrajnie poważne.

Bond z mopem

Wiele lat temu, gdy pracowałem w międzynarodowej korporacji pewnego dnia jej zagraniczni właściciele wprowadzili „politykę czystych biurek” – biurka przy których pracowaliśmy miały być stale uporządkowane, a sterty piętrzących się na nich dokumentów miały bezpowrotnie zniknąć. I rzecz dotyczyła wszystkich, także prezesów. Strasznie to było irytujące, egzekwowanie nowych przyzwyczajeń trwało długo, ale w końcu cel został osiągnięty.

Przypomniałem sobie o tym całkiem niedawno, gdy podczas jakiejś imprezy pracująca w dużej, ogólnopolskiej firmie usługowej koleżanka zaczęła opowiadać o pani zajmującej się w tej firmie sprzątaniem i namiętnie czytającej różne firmowe dokumenty.

Bardzo różne. Bo choć z największym zainteresowaniem zapoznawała się z listami płac oraz premii, to znała również wyniki badań rynku, analizy efektywności poszczególnych działów, plany zmian strukturalnych. Skąd? Nie była Jamesem Bondem w spódnicy. Po prostu szefowie firmy zostawiali wszystkie dokumenty na biurku, radośnie przekręcali (albo i nie) klucz w zamku swojego gabinetu i biegli do domu. A wieczorem pani sprzątaczka przecierając kurze i myjąc elegancki parkiet zaczytywała się w dokumentach, których wagi – na szczęście dla swoich szefów – nie bardzo potrafiła docenić. Na szczęście, bo gdyby doceniła i zainteresowała nimi konkurencję, skutki mogłyby być opłakane.

Specjaliści są na wyciągnięcie ręki

To tylko przykład świadczący jak ważne jest profesjonalne spojrzenie na firmę specjalisty zajmującego się ochroną biznesu, przygotowanie audytu, a później wprowadzenie odpowiednich decyzji na wszystkich szczeblach organizacji. Bez tego narażamy się na poważne kłopoty i często niepowetowane straty. W skrajnym wypadku – na eliminację z rynku.

- Polskim przedsiębiorcom długo brakowało świadomości jak ważnym elementem działalności jest zapewnienie bezpieczeństwa. Ta świadomość przyszła do nas z Zachodu, ale ona nadal przebija się w Polsce powoli. Niestety, na polskich uczelniach, czy też na kursach dla biznesu nadal się tego aspektu nie wykłada. Tymczasem w kraju działa już wiele firm, które są do tego profesjonalnie przygotowane. Wystarczy tylko sięgnąć po ich pomoc – tłumaczy dr Wiesław Modrakowski, prokurent firm Expertus® (Law Office & Investigators), honorowy prezes Polskiej Federacji Detektywów.

Pieniądze wydawane na profesjonalną ochronę nie są kosztem, są inwestycją w przyszłości. I jeśli wydane są rozumnie, to szybko się zwracają.